niedziela, 15 stycznia 2012

Senegal


W okresie panującej u nas zimowej pory roku, atrakcyjnym i egzotycznym miejscem na złapanie oddechu jest zachodnioafrykańskie państwo, Senegal. Od listopada do kwietnia jest tu ciepło i sucho, a w dodatku możemy się też tu czuć bezpiecznie. Senegal kusi egzotyka i gorącymi rytmami. Na zimowe wakacje nadaje się przede wszystkim dla tych, którzy czerpią energię ze słońca, ciesząc się ciepłem jego promieni oraz miłośników gorącego nurtu muzycznego. Czekają na nich piaszczyste plaże, a jedne z najpiękniejszych – Yoff i N’Gor, Cap Skiring – znajdują się w samej stolicy kraju Dakarze, która, mimo, że jest ucywilizowana, świetnie się nadaje na odpoczynek.
To najlepiej rozwinięte miasto Senegalu jest pełne kontrastów. Zetkniemy się w nim z jednej strony z luksusowymi hotelami, eleganckimi samochodami, pałacem prezydenckim i z drugiej z ubogą rybacką społecznością, jaką się spotyka w spokojnym porcie. Zakupy można w Dakarze robić, albo w popularnym supermarkecie, albo na świetnie zaopatrzonym i mającym swój osobisty urok, pulsującym życiem, typowym kolorowym afrykańskim targu. W tym zróżnicowanym mieście znajdują się najlepsze kluby nocne, muzyczne estrady i maleńkie galerie z afrykańskim rękodziełem. Odbywają się tu najważniejsze w Afryce Zachodniej festiwale reggae i jazzu. Na każdym kroku spotyka się pozytywnie zakręconych i artystów-marzycieli.
Dakar ma też swoje historyczne centrum, jakie zajmuje przede wszystkim rozległy Plac Niepodległości. Stoją przy nim pokolonialne budynki należące m.in. do Rady Miasta i Izby Handlowej. W pobliżu wznosi się dostojny Ratusz, imponujący Pałac Prezydencki, okrągły budynek targu Kermel i wytworny gmach dworca kolejowego. Stoją też w mieście robiące wrażenie meczety, Wielki Meczet i Meczet Boski, należące do najbardziej rozpoznawalnych budowli Dakaru. Oprócz nich góruje nad nim XX-wieczna katedra.
Niedaleko Dakaru warto popłynąć na będącą dziś ideałem spokoju wysepkę Île de Gorée, którą charakteryzuje kolonialna architektura. Pełno na niej kolorowych domków, handlujących rzemieślniczymi wyrobami Senegalek, przytulnych kafejek i restauracji. Dziś miejsce to uznaje się za raj, ale przeszłość wyspy jest dość mroczna i związana z okrutnym niewolnictwem, jaki dotknął sprzedanych do Nowego Świata, 20 milionów Afrykańczyków. Turystom udostępniony jest do zwiedzania Dom Niewolników. Można w nim m.in. zobaczyć słynną bramę bez powrotu. Na tanie loty z Polski do Dakaru liczyć nie możemy. Dostępne rejsy są z jedną lub dwoma przesiadkami i wykonują je regularne linie lotnicze. Najtańsze z możliwych połączeń oferuje z Warszawy i przesiadką w Brukseli, Brussels Airlines.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz